Rogaliki krucho - drożdżowe
W klasie III gimnazjum i przysposabiającej jak nakazuje listopadowa tradycja upieczono rogaliki.
Nie były one całkiem świętomarcińskie, ale równie smaczne i pachnące. Chętnych i rąk do pracy nie brakowało. Niektórzy z nas odkryli w sobie cukierniczą pasję, deklarując wypieki rogalików po powrocie ze szkoły.
Tekst i zdjęcia: Joanna Pietrzak.